Usta twoje zawsze malinowe kruszą lodowe ogrody na mojej twarzy skrzydłem renifera A dmuchawca motyle wpięte w twój warkocz układają bankiet dla naszych bioder Może jeszcze dojrzejesz czerwoną wiśnią albo okiem słonecznika się uśmiechniesz Sylvek Ed Derech Foto z internetu