środa, 24 grudnia 2014

Dzień Sądu



Dzień Sądu

Jakość wiary opłakiwała swoje dziewicze dzieje
Nawet panny z Koryntu okryły się żałobą
Nic już nie zostało 
Co nie byłoby zhańbione

Bałwochwalstwo z rumieńcem na twarzy
Uśmiechało się do wizerunku boga

Naiwność starych kobiet nakazywała im
Nałożyć wory pokutne
Przed nadchodzącym dniem sądu

Niniwa oczekiwała Jonasza
A religiańci obiecywali przebaczenie grzechów

Ateiści
Agnostycy i sceptycy nie ukrywali swej pogardy
Do świętoszkowatego lichwiarstwa pasterzy ludu

Niebawem przyszedł dzień rozrachunku

Człowiek ukrył się w nagości sumienia
Przed jego brakiem

Sylvek Ed Derech

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz