Przed snem
Dzień zamknął drzwi za sobą
z ogromnym trzaskiem
Szukam nerwowo odpowiedniego
miejsca na pozbieranie myśli
ale wnętrze wydawało się puste
jak osowiałe ogórki w garnku
Usiadłem na kuchennym krześle
a cisza wydawała się cudem
narodzin dziecka
jednak niedługo
Pomyślałem,
że dobra jest kawa na tę chwilę
Umyłem twarz
i nogami powlokłem w kierunku pokoju
Sen siedział na tapczanie
i mruczał jak kot.
Jeszcze przez jakiś czas
byłem w kokonie jego uwodzenia
Noc miłym gestem powiedziała dobranoc
a psy zaczęły ujadać
Sylvek Ed
Derach
Foto z
internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz